Jak wybrać wkładkę gramofonową?
Zdaje się, że w tej dziedzinie jest 12 tysięcy porad. Ale, jak człowiek staje przez swoim pierwszym gramofonem, to czuje się zagubiony. Sam tak się czułem wiele lat temu, starałem się z dziedziny wkładek doktoryzować – ale na końcu zawsze pytałem moich kolegów, którym bez wstydu mogłem powiedzieć – nie umiem. Moja wiedza jest praktyczna i oparta o doświadczenia. Jest to wiedza człowieka, który kompletnie nie rozumie ani fizyki, ani matematyki, a cm często myli się z milimetrami. Jeśli Ty taki jesteś - to czytaj.
Co to jest wkładka MM a co wkładka MC? Pod tymi tajemniczymi określeniami mieści się bardzo dużo fizyki, więc ja inaczej:
- Wkładki gramofonowa MM, to najpowszechniejsze rozwiązanie, dla którego, by z gramofonu wydobył się dźwięk, wystarczy we wzmacniaczu odnaleźć wejście oznaczone jako PHONO. Takie były w niemal wszystkich wzmacniaczach produkowanych w złotej erze audio – czyli w latach 60–tych do połowy 80-tych. Brak wejścia oznaczonego, jako phono – oznacza, że gramofon będzie grał ciuchutko, albo w ogóle – bez względu na to, w jakie inne dziurki będziemy chcieli wetknąć przewody z gramofonu. Wówczas należy kupić urządzenie o nazwie przedwzmacniacz, albo phono stage. Ceny zaczynają się od 100 zł, do około 10 tys a i więcej – jestem zwolennikiem złotego środka – w cenie około tysiąca zł można znaleźć bardzo dobry gramofonowy przedwzmacniacz. Tutaj też polecam taką równowage – wkładka za 200 zł to i przedwzmacniacz ta tyle, wkładka za tysiąc – to w podobnej cenie preamp. Do niego wtykamy kable od gramofonu (w gniazdka IN) oraz koniecznie kabelek uziemiający – mocujemy go do takiego czegoś, co ma śrubkę. Uwaga – w vintage'owych wzmacniaczach też jest taka śrubka i trzeba ten kabelek tam też zamocować – inaczej buczy. Wkładki MM kosztują od 100 zł do 6 tys. Natomiast w przedwzmacniaczu są wtyki out- to stąd wyprowadzamy sygnał i dajemy go do dowolnego wejścia we wzmacniaczu – może być np CD, może być Tuner.
- Wkładka gramofonowa MC – to już ten znacząco wyższy poziom – i wyższe ceny – od 5 do 80 tys zł. Owszem – wielu z Was kusi się na ten wyższy poziom, ale nie na wkładce MC świat się kończy. Do niej potrzebny specjalny przedwzmacniacz . Bywa w tych drogich urządzeniach vintage – wówczas najczęściej jest i wejście MM i wejście MC. Jeśli co jeśli nie ma tego określenia MC, czeka nas to kolejny zakup – też nie jest to tanie – przedwzmacniacz MC. Jeśli nie maja Państwo dostatecznej orientacji, co do gramofonu i wkładek gramofonowych – skok na głęboką wodę o nazwie MC – odradzam. To trochę, jak przesiadka z Fiata Panda do samochodu rajdowego – nie każdemu dane jest tym jeździć i nie każdy potrafi. Przecież w samochodzie rajdowym, by jechał, jak należy – trzeba doskonale dobrać wszystkie elementy. Podobnie przy decyzji o wkładce MC – ona wymaga często zbudowania na nowo prawie całego toru dźwiękowego – a tego nie należy robić po omacku – patrząc jedynie na cenę. Na tym poziomie powinniśmy użyć muzycznego określenia STROJENIE – tak jak wszystkie klawisze fortepianu, czy wszystkie struny gitary muszą współgrać – tak samo przy sprzęcie audio – uważam, że wkładka MC wymaga strojenia całego systemu – sama jedna, może rozczarować. Dodam, że przy wkładkach MM jest dzisiaj mnóstwo możliwości i różnorodnych brzmień. O właśnie różnorodne brzmienia – w tym malutkim urządzeniu jest cała masa różnorodności, których pojąć nie sposób – a czym droższe wkładki, tym coraz to inne brzmienia – od ciepłego, analogowego, przez wydobywające średnicę, po grające ostro i bardzo dynamicznie. Nie poradzę więc, która dla kogo – bo sam mam ich kilka i każdej używam do innej muzyki. Zatem – proszę w poszukiwaniach zrozumieć, czego oczekujecie po nowej wkładce – a może rzetelny sprzedawca będzie umiał zarekomendować to, czego szukacie – bez kierowania się tym jedynym kryterium, jakim jest cena.